Kochane,
My już czujemy się lepiej. Dziękuję za Wasze życzenia zdrówka.
Małemu co prawda jeszcze nie przeszło, ale mam nadzieję że wkrótce wszystko się skończy.
Najważniejsze, że jesteśmy wszyscy w domu.
Najważniejsze, że jesteśmy wszyscy w domu.
Dziś ciąg dalszy zmian w naszej jadalni i nabytków z Minty House, o których pisałam w przedostatnim poście.
Nasz kącik w jadalni przeszedł ogromną metamorfozę.
Na początku boazeria była w tradycyjnym brązie. A tam gdzie teraz stoi barek, stał fragment z segmentu. Okropny był i miał chyba tyle lat co ja. Przynajmniej wyglądał na prawie trzydzieści :D
Zostawili go poprzedni lokatorzy, no a że my mało mieliśmy mebli...same rozumiecie.
Chociaż przyznaję, że nienawidziłam tego potwotka z całego serca.
Całe szczęście mam już swoją wymarzoną FÖRHÖJA z Ikea
W MintyHouse urzekł mnie cudowny chlebak z Ib Laursen. Jest tak piękny, że aż buzia mi się śmieje gdy na niego patrzę.
A co powiecie na mały, druciany koszyczek? Czyż nie jest uroczy?
Pamiętacie grafikę Green Gate, o której pisałam w jednym z postów z miętowego tygodnia?
Oto ona. Fantastycznie wpasowała się do jadalni.
Jeśli macie na taką ochotę KLIK.
Pozdrawiam Was i życzę udanego weekendu!!!
Powiedz mi jak zaczepiłaś te tabliczki metalowe z napisami? Bo nie chciałabym wiercić dziur kolejnych a też coś takiego podobnego mam w domku:)
OdpowiedzUsuńKochana spróbuj na takie grubej dwustronnej taśmie. Górne się trzymają, choć przyznam że dolna mi spadła kilka razy. Uściski!
UsuńZakupy pierwsza klasa, z gustem:) Ah...:) mogę tylko powzdychać:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że już wychodzicie na prostą :))) Przepiękny kącik zmajstrowałaś. A ten pomocnik ikeowski jest super. Mam taki i z ciekawością oglądam go u innych. Każdy ma swój pomysł na jego "urządzenie". Podobnie jak u Ciebie, na moim też stoi chlebak. Ale Twój pojemnik jest ekstra! Marzę o takim, kiedyś go sobie sprawię :))))
OdpowiedzUsuńŚciskam :))
Pieszczotliwie zwana przez nas "furhujka" spodobała mi się od początku. Co prawda chciałam białą i nawet miałam przemalować, ale koniec końców zostało takie. Uściski!
UsuńJednym słowem życie domowe wraca do normy:))) Ciesze się.
OdpowiedzUsuńA zakupy naprawdę udane, wszystko piękne i koszyczek śliczny.
dzięki kochana!
UsuńŁadny kącik:) Pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńeva
wreszcie jakoś to wygląda, bo był okropny. Pozdrawiam!
Usuńpozazdroscic zakupków :))
OdpowiedzUsuńUściski!
UsuńChlebak przepiękny:-) Ja chwała Bogu nie mam na razie na taki miejsca, bo skusiłabym się na bank:-) Barek też jest super!
OdpowiedzUsuńJa też mam malutko miejsca i żaden inny mi nie pasował. A ten jest akurat wyższy a krótszy. Pozdrawiam!
Usuńkochana cuda cuda kupiłaś u Ewy:) ja też przymierzam się do zakupów w przyszłym tygodniu:) na pewno zakupię coś IB LAURSENA - ten chlebak jest boski! :)
OdpowiedzUsuńno i te tabliczki... czaję się na nie oj czaję:)))
cudnie wygląda też ten mebelek z ikei:)
buziaki i dobrej nocki
cieszę się, że u Was już dużo lepiej:)
sklepik u Ewy uzależnia :) oj trzeba się hamować. Uściski kochana!
UsuńChlebak jest wspaniały i już od dawna świeca mi się do niego oczy. Powiedz tylko czy zmieści się dl niego bochenek chleba i kilka bułek czy to raczej gadżet? Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńjest dość pojemny, choć zastanawiam się czy duży chleb się zmieści. Zrobię kilka fotek i zamieszczę na blogu. Będziesz mogła zobaczyć jak to wygląda w rzeczywistości. Pozdrawiam.
Usuń