Witajcie !!!
Jak Wam minął długi weekend?
Nam bardzo miło.
Byliśmy na wsi. Pogoda śliczna.
Wybraliśmy się z naszym maluszkiem na basen.
Pierwszy raz :) Ile wrażeń dla niego.
Maksiu uwielbia pluskać się w wodzie, tak więc był bardzo szczęśliwy.
Jedynie powrót do domu mieliśmy z wrażeniami, gdyż nasze auto rozkraczyło się w trakcie jazdy.
I to w szczerym polu.
Całe szczęście byliśmy jeszcze w miarę blisko teściów, więc znalazł się transport do domu.
Oj ale utknąć z niemowlakiem gdzieś na odludziu do najprzyjemniejszych nie należy.
***
Jako, że teściowa ma fajny ogródek warzywny za domem przywiozłam trochę ziół.
Nawet nie wiecie jak mi się marzy taki warzywniak...
Kiedyś będę miała! Z pewnością.
A tam pomidory, cukinie, dynie, zioła i cała masa innych pyszności.
O tak :)))
och, te zapachy....sama przyjemność:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam****
Suuper ,ze wyjazd sie Wam udal :) No poza tym autem ,ale i dobrze ,ze byliscie juz blisko tesciow i mial kto wam jak pomoc :) Ojj tak ,tak miec swoj warzywniak ze swiezymi pomidorkami :) Pozdrawiam Agnieszka
OdpowiedzUsuńziółka super sprawa !
OdpowiedzUsuńTakie zioła z własnego ogródka smakują najlepiej:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ziółka zawsze mile widziane:) wspaniałe zdjęcia zrobiłaś kochana:)))
OdpowiedzUsuńja niestety nie miałam długiego weekendu, bo w piątek trzeba było iść do pracy, ale i tak weekend uważam za udany:)
buziaki i dobrego tygodnia dla Ciebie
Oj warzywniak ...to także moje wielkie marzenie :)
OdpowiedzUsuńpiekne zielne zbiory. uwielbiam zioła :)
OdpowiedzUsuńwyróżniłam cię :) jesli chcesz zapraszam do zabawy : http://cloroesdemialma.blogspot.com/2013/08/liebster-i-gerbery.html
Oj teraz już mało kto ma zioła w ogródku... rewelacja.
OdpowiedzUsuńprawdziwe skarby przywiozłaś od teściowej :)marzy mi ogródek ziołowy ale coś nie mam do ziółek ręki..
OdpowiedzUsuńZioła z własnego ogrodu....ach marzenie ;-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.