Wieści z frontu są takie, iż chorujemy z moim maluchem oboje :)
Oboje zasmarkani...
Maks przefroterował już całe mieszkanie w czasie raczkowania.
Tylko patrzeć, aż zacznie chodzić...ćwiczy namiętnie łapanie równowagi.
***
A tak poza tym, to jestem niezmiennie zakochana w zimowym Green Gate.
Zoe Linen jest cuuudowna.
Skradła moje serce tak samo jak Sophie Vintage.
Uściski ogromne!!!
Miłego weekendu
Ania
Oj te zdrowie jest tak potrzebne...trzymam kciuki za uleczenie;)
OdpowiedzUsuńMasz racje - kolekcja piękna .. :-) Zdrowia dla Was !
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę!
OdpowiedzUsuńPiękny ten Twój Green Gate!
Pozdrawiam
dużo dużo zdrówka kochana! a przy okazji zapraszam do siebie na konkurs:)
OdpowiedzUsuńZdrowia, zdrówka przede wszystkim!!!! A Green Gate - wymiata!!!! Serca kradnie, ach!!!!
OdpowiedzUsuńściskam!!
dużo zdrowia dla Waszej dwójeczki :)
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń