... po długich poszukiwaniach znalazłam idealne buty na jesień.
Nie tylko dla siebie, dla Maksia również.
Z butami dla małego była długa przeprawa.
To są jego pierwsze buty do chodzenia, więc musiały pasować idealnie, no i być bardzo wygodne dla małej stópki.
Swoją drogą, to sprzedawczynie w niektórych sklepach niezbyt są ogarnięte w temacie, w którym de facto być powinny.
Jedna z nich wciskała nam buty z baaardzo sztywną piętą. Powiedziała, że takie być powinny.
Jako, że my się nie znamy to jej zawierzyliśmy i kupiliśmy feralną parę.
Efekt był taki, że jak tylko nasze dziecko miało je na nogach i próbowało w nich stać, to myślałam że za chwilę połamie sobie te nóżki, bo się zaczął w nich wywracać.
Zwrot był natychmiastowy.
ZARA kids oferuje śliczne buciki, ale koniec końców wybraliśmy butki Lasocki.
Mały je pokochał :)))
Ja też nie mogłam się zdecydować, czym doprowadzałam mojego B. do rozpaczy.
Finalnie ja i mój szkrab mamy rewelacyjne buty.
W sam raz na jesienne spacerki :)
Co prawda ostatnio pogoda im nie sprzyja, ale mam nadzieję że to się szybko zmieni.
Poniżej dwa jesienne zdjęcia znalezione w sieci.
Bardzo przypadły mi do gustu.
via pinterest
Uściski !!!
No z bucikami dla Maluchów zawsze problem :-) Ja polecam Ecco i Geoxy - niezawodne , oddychające , stopki nie marzną , nie przemakają :-))
OdpowiedzUsuńOoo widzisz, tam nie oglądaliśmy. Następnym razem koniecznie przymierzymy. Pozdrawiam !
UsuńPopieram - pierwsze buty Młodego (kilka pierwszych właściwie) to były właśnie Ecco (lato) i Geoxy (pozostałe pory roku). Ale teraz ulubione buciorki, to "adidaski" z Lidla :) Dla niego super wygodne, nóżka się nie poci, a cena przyjemna dla portfela ;) Na zimę mamy jeszcze Geoxy z zeszłego roku (całe szczęście że noga nie urosła za bardzo) ale wiązane. Natomiast do przedszkola ma na rzepy kozaczki z Lidla znów ;) Aha, a w połowie lata, kiedy zmienialiśmy sandały padło na Elefanty - chyba jako jedyne w interesującym nas rozmiarze skórkowe BEZ regulowanego zapięcia z tyłu.
UsuńAle macie fajne buciory;-)))sama szukałam podobnych ale nie wpadło mi do głowy, że Wojas robi takie fajne buty..natomiast co do butków dla dzieciaczków to fakt z tym jak problem ..nasz Antonek toleruje na swojej nóżce tylko butki Zary. Najwygodniej mu się w nich chodzi .Czasami mam wrażenie, że firmy projektujące buty dla dzieci chyba tworzą je pod jakieś lalki a nie żywe energiczne osóbki. Bo buty zupełnie niefunkcjonalne i nie stworzone jakby z myślą o potrzebach małego człowieczka. To udanych jesiennych spacerów Wam życze;)pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńKochana, jestem z nich bardzo zadowolona. Idealnie pasują do stopy i są bardzo wygodne. Zobaczymy jak będzie z trwałością :)
UsuńJa zakochałam się w bucikach z ZARY, ale Maksiu je od razu zrzucił :))) Może następne mu przypadną do gustu, bo ja już wzdychałam do pięknych wiosennych mokasynków na naszego szkraba :)
Uściski !!!
Co do Lasockiego .......to powiedziałam więcej moja noga w tym sklepie nie postanie!!! Bo co można sądzić o jakości buta jeśli po jednodniowym !!!! noszeniu robi się dziura w zamszu ........oddaję , wymieniają na nowa parę i na drugi dzień to samo !!! , Lasocki ma najdroższe buty w swoim sklepie CCC , mąż skusił sie po raz pierwszy tam na zakup czegokolwiek , akurat takich szukał , zamszowe w stylu mokasynów z tym że sznurowane.......cena ponad 200 zł .....wole dołożyć jeszcze 100 zł i kupić coś produkowanego w Polsce niż dziadostwo w Chinach!
OdpowiedzUsuńByć może z dziecięcymi butami jest inaczej ale od dzisiaj nawet nie spojrzę w stronę tego sklepu!
Patti
Patti, mam nadzieję że uda Ci się znaleźć coś porządnego. Ja też wielorotnie miałam problem z jakością butów, bo albo skóra się rozbiła o jakieś półtorej numeru, albo podeszwa nadmiernie ścierała. I muszę przyznać, że cena chyba nie gra roli. Bo mam EMU, które kosztują 600 zł a i tak się dość mocno rozbiły i w sumie żałuję, że nie kupiłam trochę za małych. Przy następnej parze tak zrobię. Uściski !
UsuńTo już listopad Wam niestraszny!!! Piękny butki!!!! żeby dobrze służyły :)))) buźka
OdpowiedzUsuńDzięki Sylwia! Mój maluszek uwielbia te buty, dziś uskuteczniał chodzenie w nich. Na bosaka już sam bardzo ładnie potrafi przejść cały pokój. W butkach jeszcze mu ciężko, ale widząc jego zapał myślę, że bedzie wkrótce tak samo chodził :)
UsuńUściski!
Przesliczne :)
OdpowiedzUsuńja własnie poszukuje butów zimowych dla mojego 4 latka :) wybór niby ogromny, ale nie zawsze za ceną idzie jakość :(
pozdrawiam
Agnieszka
Też mam takie wrażenie Aga, ale ja tak zawsze miałam z butami. Wszędzie pełno, a kupić nie ma czego. Z dziecięcymi jest to samo. Pozdrawiam i życzę owocnych łowów.
UsuńŚwietne buty ,podobająmi się
OdpowiedzUsuńAle fajne butki !
OdpowiedzUsuńI Twoje i "Maluszkowe" :-)
Pozdrawiam