Chyba nie odkryłam Ameryki tym stwierdzeniem.
Kolor NUDE już jakiś czas temu zachwycił wszystkich dookoła.
Jego elegancja i uniwersalność to największe atuty.
Kolor ten niezmiennie kojarzy mi się z wiosną.
Mój zestaw MUST HAVE na wiosnę, jeśli chodzi o dodatki to ten poniżej.
Zachwyca, nieprawdaż?
A jeśli moje Drogie Koleżanki myślicie, że NUDE to tylko ubrania i dodatki, to jesteście w błędzie.
To wspaniałe i delikatne stylizacje wnętrz. Zarówno scandi, jak i shabby.
W Magazynie WESTWING (KLIK) możecie troszkę o tym poczytać.
A i zachęcam Was do wyboru wspaniałych, delikatnych, rozświetlonych produktów.
NUDE PONAD NUDĄ
Uchodzi za najbardziej wytrawny z beżów. Najbliższy ciału. Najbardziej ekskluzywny. Beż cielisty, z angielska zwany – nude (łac. – nudus, „nagi”) silną pozycję w modzie utrzymuje od kilku sezonów. Wybiegi są pełne cielistych sukienek, płaszczy, bezbarwnych sandałków, pasków, torebek. Modne są nude usta i nude paznokcie. Ten odcień beżu łatwo daje się też udomowić. Jest bardzo pożądanym elementem aranżacji. Tonuje wnętrze i dodaje mu elegancji.
***
Na koniec jeszcze kilka inspiracji z PINTEREST.
Uściski ogromne i do następnego napisania.
Kolejny post będzie o fantastycznym, geometrycznym DIY!!!
Pozdrawiam,
Ania
źródło TU
Aniu skrzynke Ci załatwię;) A Ty mi zalatw ten szal w kolorze nude zakochalam sie w nim;)
OdpowiedzUsuńKurczę, no... Nude jest śliczny, bardzo mi się podoba, kiedy przeglądam zdjęcia, propozycje stylizacji... Ale ja fatalnie wyglądam w tym kolorze. :( Jestem kolorystyczną Zimą i za każdym razem, kiedy zachwyci mnie w sklepie jakiś ciuszek w tym kolorze, to zabieram z nadzieją do przymierzalni. Niestety - niezmiennie, kiedy włożę taki beż na siebie, moja skóra szarzeje i wyglądam fatalnie. Srebro i szarości - to mi pasuje.
OdpowiedzUsuń