Witajcie moi drodzy!
Jakiś czas temu otrzymałam od pewnej wyjątkowej osoby równie wyjątkową przesyłkę.
A w niej moje ukochane drewno.
Uwielbiam takie naturalne akcenty w swoim otoczeniu.
Ocieplają wnętrze i nadają mu niesłychanej przytulności.
Kochana i bardzo zdolna Ania, prowadząca sklep F A N D O O przysłała mi boski plaster drewna.
Jest niesłychanie piękny w swej prostocie.
Zazwyczaj stoi sobie dumnie w salonie, ale stwierdziłam, że zasługuje na sesję godną swojej urody.
Biele, szarości, odrobina czerni i drewno...czy to nie jest połączenie idealne?
Dla mnie jest.
Aniu, dziękuję Ci za to cudo.
Malutkim drewnianym akcentem jest też szpula, która przyjechała do mnie od Mimi razem z kolejnym brulionem.
Kolejna część zachwyca tak samo jak poprzednie. Choć ja nie śpieszę się z ich czytaniem :)
Częścią letnią będę się delektować w lecie. Bo jakoś tak mi dziwnie czytać o pięknym słońcu, gdy za onkem masa śniegu.
Jak widzicie moje ukochane pompony od LOVE&LOVE ciągle przewijają się na zdjęciach. Są idealnym dodatkiem, takim delikatnym i z klasą.
Na zdjęciach również moja nowa STARA filiżanka :)
Marzyła mi się taka w trójkąty, bo w końcu to mój ulubiony wzór.
Ale cóż, musiałabym wydać kolejne (dość spore pieniądze), aby spełnić swoje marzenie.
Wpadłam więc na pomysł, że kupię pisak do porcelany i wymaluję sobie co tylko dusza zapragnie, na starych białych filiżankach.
Z całą pewnością moje malowidła nie są idealne. Mają swoje wady i niedociągnięcia, ale są moje własne i za drobne pieniądze. Wystarczy pomyśleć i można wyczarować piękne rzeczy, bez konieczności wydawania majątku.
Mój uroczy, mały model również załapał się na zdjęcia.
Bo przecież pompony przypominają piłeczki :)
Więc trzeba było trochę mamie poprzeszkadzać.
Pozdrawiam Was ciepło!
Miłego tygodnia.
Ania
Aniu, ja już po lekturze Wszystkich smaków życia:) nie mogłam się powstrzymać:) co prawda mamy zimę, ale Mimi i Zorki opisali późne, wrześniowe lato więc czuję się usprawiedliwiona;) uściski, ewa
OdpowiedzUsuńmarzę o takim plastrze, coś absolutnie przepięknego!!!
OdpowiedzUsuńśliczne zdjęcia, piękne aranżacje...
ale, ja w zyciu nie potrafiłabym sobie "dawkować" książki hihi, przeczytałabym za jednym zamachem, bankowo:D
miłego!
Świetne zdjęcia...Ja też uwielbiam trójkąty:) Pozdrawiam i zapraszam na Candy!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, a filiżanka wyszła super
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Marcelka Fashion
;
plaster pierwsza klasa a Mimi i Zorkiego bardzo lubie czytać :)
OdpowiedzUsuńa filizanka wyszła super !
o kurcze! jaka fajna ta podkładka! <3
OdpowiedzUsuńsuper, coraz piękniej u Ciebie się robi :)
Filiżanka i talerzyk number one ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny plaster drewna, taki nieidealny, a tyle uroku ma :) Te książki mnie ciekawią, nie miałam przyjemności posiadania. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia i śliczne przedmioty, wszystkie, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleż pięknie, jestem zauroczona.... Cudowne kadry! Pozdrawiam Cię ciepło:)
OdpowiedzUsuńAniu, przepiękne ujęcia :) A filiżanka wyszła rewelacyjnie. Jak namalowałaś wzory na talerzyku?
OdpowiedzUsuńFandoo polecam, pasjonatka z sercem i fajnym królikiem :D
OdpowiedzUsuńCudne zestawienie! i drewienko i filiżanka i seria przewodników! bomba! <3
OdpowiedzUsuńPodkładka jest rewelacyjna! A filiżanka prezentuje się świetnie! Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńPdkładka drewniana pięknej urody! A filiżanka wyszła cudnie :)
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty. I deska i szpulka. A pomysł na filiżankę - powiem, że naprawdę jakoś nie wpadłam na takie jednocześnie proste a i ciekawe rozwiązanie. Pozdrawiam ciepło. Ania
OdpowiedzUsuńPlaster drewna - ma swój urok, ma klimat i historię.
OdpowiedzUsuń